Witaj w Pracowni Ikon pw. św. Łazarza
Nie wiem kim jesteś i dlaczego wszedłeś na tę stronę, ale chciałbym spróbować choć na chwilę Cię na niej zatrzymać.
Gdzie się znalazłeś?
Jesteś w pracowni ikonograficznej. W miejscu gdzie próbuje się podglądać niebo przez okno ikony a światło płonącej przed ikoną lampady, zapach tempery, pigmentów... przenosi w świat dawnej i współczesnej mistycznej ikonografii. Każdą z ikon pisze ewangelia, dogmaty, życie i ich przeżywanie.
Pracownia powstała w 2009 roku. Obecnie jest ona częścią fundacji IN BLESSED ART, która ma za zadanie pomagać przez sztukę sakralną. Dochód z pracowni jest przeznaczony na cele statutowe fundacji.
W pracowni ikony wykonuje El'azar Hubert Kampa. Inne prace możesz znaleźć na stronie fundacji i fundacyjnego sklepu.
Zapraszam do zatrzymania się.
El'azar Hubert Kampa
? O Pracowni Ikon ?
? Galeria i zamówienie ikony ?
Tryptyk Wcielenia
„I stał się człowiekiem” - Tryptyk Wcielenia
Chrystus Błogie Milczenie
Narodzenie
Matka Boża Dom Miłosierdzia
Głównym zadaniem ikony jako dzieła artystycznego jest opisywanie kolorem, kształtem, gestem i symbolem wydarzeń duchowych, niedostępnych dla ludzkiego oka. Dlatego ikonę nazywa się oknem na Niebo. Ikona choć czerpie z natury, świata nas otaczającego, fizycznych proporcji, to jednak nigdy nie staje się naturalistyczna. Nie jest portretem, fotografią. Jest efektem poszukiwania sposobu na utrwalenie i ożywienie tego, co zostało objawione człowiekowi, zapisane w Biblii, traktach teologicznych, rozważaniach.
Żeby móc rozpoznać mowę ukrytą w ikonografii bizantyjskiej trzeba najpierw nauczyć się, poznać język, jakim ikona mówi. Chciałbym w tym krótkim rozważaniu ukazać, jak najbardziej prostym językiem, fragment mowy trzech ikon związanych z wydarzeniem Wcielenia Syna Bożego. Zapraszam na drogę odczytywania ikony.
Chrystus Błogie Milczenie – Adwent
Spotykając tę ikonę można mieć wrażanie, że nie bardzo wiadomo o kogo tu chodzi. Wizerunek ten wydaje się nie zachowywać podstawowej kanoniczności przedstawiania Chrystusa. Brak mu nimbu krzyżowego podzielonego dziewięcioma kreskami, jako symbol Dziewięciu Chórów Anielskich. Nie znajdziemy napisu z Apokalipsy św. Jana głoszącego ὁ ὢν (ho on)– Będący. A już wydaje się przesadą dodanie Chrystusowi skrzydeł. Dlaczego więc ikonografowie malują taki obraz?
Od wieków człowiek wie, że aby podołać jakiejś misji, wykonać skok w dal, powiedzieć dobrą konferencję, zbudować dom… potrzeba najpierw chwili zatrzymania, koncentracji, wyciszenia, uspokojenia, zebrania sił.
Na ikonie „Chrystus Błogie Milczenie” mamy właśnie ujęty ten moment. Można powiedzieć, że jest chwila kiedy otwiera się Nowy Testament.
Chrystus jest przedstawiony jeszcze jako niewcielony, jednak przed samym wcieleniem. Jest to jedyne przedstawienie, gdzie nie ma nimbu krzyżowego, a pojawia się ośmioramienna gwiazda. Ten symbol w nimbie przypisany jest dla Hospod’ Sawaof (Pan Bóg, Gospodarz Zastępów). W dawnych freskach znajdziemy taki znak we wszystkich scenach Starego Testamentu oraz w ikonografii przedstawiającej Boga Ojca. Gwiazda złożona jest z dwóch kwadratów. Czerwony jako znaczenie bóstwa, dostojeństwa. Od wieków kolor ten przypisywano władcom. Sam zaś jest kolorem nieorganicznym, czyli bliski światłości. Zatem oznacza on bóstwo Stwórcy – Wszechwładcy. Drugi kwadrat zazwyczaj ma bardzo ciemny kolor (zielony, błękitny), co ma wymowę szczególnego mroku niepojętości bóstwa.
Dość niezwykłe może się wydawać namalowanie Jezusowi skrzydeł. W ikonografii pojawiają się one w dwóch przypadkach. Skrzydła przypisuje się Archaniołom, Aniołom – czyli posłańcom. Choć sama Biblia nie wskazuje na to, że boży posłańcy mają skrzydła, to jednak przypisuje się im je już w midraszach żydowskich, które o nich mówią. Drugim przypadkiem gdzie postać ma skrzydła, jest prorok bezpośrednio poprzedzający Chrystusa. W ikonografii św. Jana Chrzciciela znajdziemy ze skrzydłami. Ten wizerunek nazywa się Aniołem Pustyni.
Skrzydła u Chrystusa mają więc znaczenie nadchodzącego posłańca bożego, kogoś kogo posłał Bóg, a więc jest tak samo ważny jak sam Posyłający.
Na ikonie zauważymy też, że Chrystus jako młodzieniec ma rozpuszczone włosy. Taką scenę w ikonografii zobaczymy jeszcze raz tylko w ukrzyżowaniu. Nigdzie indziej Chrystus nie będzie miał rozpuszczonych włosów spływających na przód. To niezwykła analogia do tego jak dokona się zbawienie.
Młodzieniec na ikonie jest ubrany w diakońską dalmatykę z szerokimi rękawami, co ma znaczenie przyjęcia na siebie postaci sługi. Diakon to duchowny, którego zadaniem jest służba. Ma twarz pełną zadumy, ciszy, spokoju. Ręce złożone w geście prostego przyjęcia i służby.
Wizerunek „Chrystusa Błogie Milczenie” jest daleki od surowości Pantokratora (Wszechwładcy). Przedstawia w niezwykły sposób czas nazywany przez nas Adwentem, oczekiwaniem.
Boże Narodzenie
Od ciszy ikony „Chrystusa Błogie Milczenie” ikonografia wprowadza nas w opowiadanie o Wcieleniu Syna Bożego.
Boże Narodzenie często kojarzy nam się z siankiem, żłobkiem, stajenką. To wszystko rozświetlają tysiące migoczących lampek, no i ten zapach, pieczonego ciasta, choinki... Aż na sercu robi się słodko i milutko. Bo takie te święta są. Radosne, ciepłe i rodzinne.
Przypatrując się ikonie Bożego Narodzenia, można się zdziwić. Nie ma na niej kolorowych światełek, ani uśmiechających się błyskotek. Dzieciątko nie leży w wysłanym siankiem żłobku. Józef coś dziwnie frasobliwy, a Maryja wydaje się zwyczajnie odpoczywać. Brak w tej ikonie euforii i malowniczości, tak bardzo charakterystycznej dla naszych skojarzeń o Bożym Narodzeniu.
Chcąc dobrze odczytać tę ikonę, musimy więc choć na chwilę porzucić nasz pomysł, naszą wizję narodzin Chrystusa i wejść na poziom duchowy. Jaką prawdę chce przekazać nam ta ikona i ikonopisi, którzy ją tworzyli?
Obecnie obowiązujący w Cerkwi ikonograficzny wariant ikony „Narodzenia Jezusa Chrystusa” wykształcił się w VI wieku w Palestynie. Przedstawia on zwykle aż kilkanaście postaci, a u jego podstaw leży ewangeliczny opis Narodzin Chrystusa i przekazy apokryficzne. Ikona ta jest znakomitym przykładem ukazywania w jednym przedstawieniu kilku scen, które są ułożone w porządku chronologicznym.
W miejscu wyznaczonym przez „złoty podział ikony“ (czyli geometrycznie wyznaczone miejsce przecięcia się ramion krzyża na ikonie inaczej zwane środkiem ikony) został przedstawiony żłobek w kształcie grobu i Dzieciątko owinięte w bandaże przeznaczone do owijania zmarłych. Sama zaś scena dzieje się w grocie wypełnionej ciemnością. Ma to bardzo głęboką symbolikę. Chrystus narodził się jako Światło w ciemnościach. Czerń groty oznacza otchłań, rozpacz i piekło. Syn Boży rodzi w tym miejscu, aby je rozświetlić (w ikonie „Zstąpienie do Otchłani” Chrystus wydobywa z tej samej otchłani Adama i Ewę). Narodzenie w ciemnościach ma też powiązanie ze starożytnym kultem Zeusa, który w mitologii rodzi się w ciemnościach Tartaru. Kształt żłobka i owinięcie w bandaże oznacza przyszłą chwalebną śmierć Jezusa i jego złożenie do grobu. Obok Narodzonego stoją wół i osioł jako symbol zwierząt, które w mitologii antycznej karmiły człowieka. Wskazują one na Człowieczeństwo Chrystusa, a także są symbolem narodu żydowskiego (wół - zwierzę czyste) oraz pogan (osioł - nieczysty) oddających hołd Zbawicielowi.
Przed grotą widzimy spoczywającą Maryję na łożu, którego purpurowy kolor podkreśla Jej godność. Gwiazdy umieszczone nad jej czołem oraz na ramionach oznaczają Jej Potrójne Dziewictwo, gdyż Maryja była dziewicą, kiedy poczęła Syna Bożego, była nią rodząc Go i pozostała nią po Jego narodzinach. Twarz Matki Bożej jest zwrócona na zewnątrz ikony i oparta na dłoni: to symbol wielkiej roli Bożej Rodzicielki, jaką jest wstawiennictwo. Spogląda Ona na modlącego się przed ikoną człowieka w geście zrozumienia i współczucia, a tym samym wstawia się za nami, abyśmy pojęli znak Wcielenia.
Na Grotę Narodzenia bezpośrednio wskazuje nam promień, który jest tzw. Gwiazdą Betlejemską. Ikonograficznie wychodzi on z niebieskich sfer, a dokładniej ze świętego trójkąta wpisanego w Bożą sferę, przedstawianą w najwyższej partii ikony. Promień ten świeci wprost na Grotę Narodzenia i wyobraża on jedną osobę - Boga Syna - dzieli się on jednak na trzy blaski, które odzwierciedlają wkład całej Trójcy Świętej we Wcielenie. Połowa odsłoniętego u góry ikony koła symbolizuje Boga Ojca, zaś małe koło wewnątrz zstępującego promienia - Ducha Świętego.
Poza tymi postaciami na ikonie widzimy jeszcze aniołów. Ci ubrani w lśniące szaty ustawieni często po trzech z lewej strony ikony, to aniołowie zwróceni do Źródła Światła w geście uwielbienia (mają uniesione jedno skrzydło). Kontemplują oni tajemnicę Wcielenia i śpiewają Gloria... Niektórzy zaś aniołowie są pochyleni. To ci, którzy są sługami człowieczeństwa (stróżowie) i pochylają się ku pasterzom przekazując radosną wiadomość o Narodzeniu Pana. To pochylenie wyraża nieustanną ich troskę o człowieka. Pasterze na ikonie wydają się nie być ze sobą zintegrowani. Bardzo różnią się od siebie strojami, postawami... Reprezentują oni całą ludzkość, która jest wezwana do przyjęcia i oddania pokłonu Wcielonemu Słowu Ojca.
W górnej części ikony, z lewej strony, przedstawieni są Trzej Mędrcy ze Wschodu. Zwykle jadą oni konno (na kolorowych koniach), ubrani we frygijskie czapki. Ewangelia nie wspomina o ilości mędrców oddających pokłon Chrystusowi, jednak od XII w. przyjęto, że było ich trzech. Liczba ta ma wiele znaczeń. Oznacza się nią trzy okresy życia duchowego, dary jakie złożono Dziecięciu w żłobie, jest też zapowiedzią trzech niewiast idących do grobu z wonnościami, aż wreszcie trzy pokolenia izraelskie, które sprzeniewierzyły się i oddały się pogaństwu. W sztuce zachodniej zaczęto ich utożsamiać z królami, dlatego też otrzymali imiona.
Pozostały jeszcze postacie na samym dole ikony. Pierwsza to św. Józef. Zazwyczaj przedstawiany jako siedzący na kamieniu starzec. Jest umieszczany w dali od głównej sceny, co świadczy o tym, że nie jest ojcem dziecka. Ma zmartwioną minę i ręką podpiera głowę. Wyraża sobą zatroskanie, głęboki niepokój. Na twarzy maluje się przygnębienie, lęk i niewiara w to, co się mu przydarzyło. Obok Józefa stoi siwobrody, zgarbiony, odziany w skóry, bosy starzec. To „duch zwątpienia“, „głos nieoświeconego rozumu“ - czyli diabeł, który w przebraniu pasterza Tyrsosa, próbuje zasiać w sercu Józefa wątpliwości.
Z drugiej strony ikonografia przedstawia nam scenę kąpieli małego Jezusa. Szczegół ten został zaczerpnięty z tekstów apokryficznych. Dzieciątku kąpiel przygotowują dwie kobiety (jedna o imieniu Salomea). Scena ta ma uzmysławiać nam Człowieczeństwo Jezusa.
Całość ikony otacza górska sceneria o skąpej roślinności i bardzo ostrych skałach. Pomimo tego widać jakąś żywotność, jakby coś dopiero zaczęło się dziać. Nad sceną widnieją jakby trzy wzniesienia. To symbol trzech gór związanych z życiem i misją Zbawiciela. Są to: Góra Synaj – nadanie prawa, które Chrystus wypełnił; Tabor - gdzie się przemienił; Góra Golgota - na której oddał życie zbawiając świat.
Matka Boża Dom Miłosierdzia
Przypatrując się obrazom Wcielenia warto ukazać też rolę Marii w tej niezwykłej chwili. Ikona „Matka Boża Dom Miłosierdzia” została wykonana w oparciu o szkic wizerunku nazywanego w ikonografii bizantyjskiej ELEUSA, co oznacza miłosierna, miłosierdzie, czułość. Została ozłocona złotem, które po części polerowane, zostało uformowane w imitację cegiełek – czyli murów domu.
Maryja po zwiastowaniu stała się takim domem dla samego Miłosierdzia. W jej łonie zamieszkał Chrystus Miłosierny. Po narodzeniu zaś - Maryja tworzyła dla Chrystusa dom rodzinny. Prosty i zwykły, a Miłosierdzie Boże przebywało wśród garnków, pieczenia chleba, sprzątania…
Wizerunek został namalowany we współczesnej interpretacji. Ikona jako "Okno na Niebo", ma przedstawiać nie tyle rzeczywistość, realizm, co postacie i twarze już uwielbione. Ma też mieć charakter dzieła, które czerpie z natury – pokazuje kształty widoczne, ciało. Malarz ikon ma jednak za zadnie szukać takiego wyrazu, by nadać ikonie specyfikę, ducha, głębię. Najlepiej pokazuje się to wydobywając twarze z bardzo ciemnego sankiru (sankir to nazwa koloru, jakim maluje się w ikonie ciało, jest zazwyczaj zielony, zielonkawy). Tak też na tej ikonie, wizerunek został wydobyty cieniowaniem z bardzo ciemnego podkładu.
Dziewica Eleusa znaczy Miłosierdzie, a także Czułość. To jedno z najczulszych przedstawień ikonograficznych Matki Bożej z Dzieciątkiem. Intymny kontakt Bożego Syna jest w tej ikonie przedstawiony bardzo wyraźnie. Syn jest przytulony do Matki, niejako bawi się z Matką, ale można też to odczytywać jako poszukiwanie schronienia u tej, która wie o męce. Trzeba pamiętać, że ikonografia przedstawia rzeczywistość Nieba, dlatego Maryja w tym wypadku już wie o męce Syna. Stąd też bierze się zwyczaj malowania na ikonie twarzy statecznych, dość poważnych, bez uśmiechu czy innych grymasów. Postać Maryi wyraża jednak otaczanie Dzieciątka swoją miłością i opieką macierzyńską.
Maryja zazwyczaj jest ubrana w purpurowy maforion (szal) okrywający głowę i tułów. Głowę ma okrytą błękitnym czepcem. Na szacie Maryi znajdują się trzy gwiazdy oznaczające Potrójne Dziewictwo. Dzieciątko jest ubrane w tunikę koloru brązu, żółci, kremu oznaczającego jego ziemską naturę i okryte purpurowym, czerwonym płaszczem. Często cieniowanie szat Dzieciątka jest wykonane złotem dla podkreślenia Boskości, a także Bożej Chwały i obecności, gdyż w ikonografii złoto nie ma znaczenia koloru, ale właśnie oznacza Obecność Bożej Światłości. Głowę Dzieciątka otacza nimb krzyżowy. Ten rodzaj nimbu jest zarezerwowany w ikonografii tylko dla Chrystusa. Litery wpisane w krzyż to skrót z księgi Apokalipsy oznaczające „Będący”.
Miłosierdzia potrzebuje każdy z nas. Nie każdy jednak potrafi je przyjąć. Ikona Matka Boża Dom Miłosierdzia, powstała po to, by zachęcić człowieka do zwrócenia się o pomoc do Matki Boga. Ona swoim wstawiennictwem i przykładem, doświadczeniem na sobie, chętnie nas wspomoże.
Dzieło powstało na V Międzynarodowym Plenerze Ikonograficznym i Sztuki Sakralnej na Wołyniu, który odbywał się w lipcu 2016 roku. Tematem przewodnim pleneru było MIŁOSIERDZIE. Ikonę dedykuję wszystkim tym, którzy mają trudności z przyjęciem miłosierdzia, które czasem może sprawiać wrażenie bardziej litości, użalenia... Szczególnie jednak dedykuję ją tym, którzy mają kłopot i nie potrafią miłosierdzia okazywać. Ludziom, których rany są głębokie, zastygłe i wciąż bolesne. Chciałbym by wpatrywanie się w oblicze Matki Miłosiernego Chrystusa łagodziło ból, dotykało łagodnie ran... I przemieniło to wszystko w miłosierdzie dla siebie i innych. W miłosierdzie pochodzące z Miłosierdzia przyjętego do swojego domu, wnętrza.
El’azar Hubert Kampa
..............................................................................................................................................................................................................................................................
El'azar Hubert Kampa - prezes fundacji In Blessed Art i dyrektor Międzynarodowego Pleneru Ikonograficznego "ELEOS".
W czasie studiów teologicznych rozmiłował się ikonografi bizantyjskiej. Od 2010 roku prowadzi swoją pracownię ikonograficzną, w której powstało ponad 300 ikon. Ikony znajdują się w polskich kościołach, prywatnych kolekcjach w Polsce, Austrii, Niemczech, Szwajcarii, Francji, USA, Izraelu… Wiele ikon posiadają również żołnierze broniący kraju w Polsce i Ukrainie. Jest także zawodowym florystą.
Uczestnik międzynarodowych plenerów ikonograficznych, wolontariusz Fundacji Eleos-Ukraine, współzałożyciel i dyrektor Międzynarodowego Pleneru Ikonograficznego „Eleos”. Współtwórca wystawy „Modlitwa za Ukrainę” i „Modlitwa za migrantów” na terenie Polski i Ukrainy oraz międzynarodowych plenerów ikonograficznych "Eleos" w Kijowie. Laureat Międzynarodowych konkursów Poezji Chrześcijańskiej w Opolu.
Nagrodzony medalem za „Poświęcenie i Miłość do Ukrainy” przez Patriarchę Kijowa i Całej Rusi – Ukrainy Filareta, Krzyżem Kapelana Polowego przez Żołnierzy 1 Batalionu 30 Brygady Zmechanizowanej Nowogród Wołyński.